czwartek, 28 grudnia 2006

Cud Swiata czyli Angkor Wat



Jakies ponad 10 lat temu po raz piewrszy uslyszalem o Angkor Wat. Informacja pochodzila z ktoregos tam programy telewizyjnego. Do dzis pamietam jak zachwycano sie nad unikalna architektura obiektu oraz kultura i potega narodu ktory stwarzyl tak niepowtrzalny kompleks architektoniczny na skale swiatawa godnym nazwy jednego z cudow swiata! Poza zachwytami w programie wskazano na konieczniosc ochrony zabytku przed niczacymi czynnikami naturalnymi oraz niekontrolowanymi grabiezami licznych artefaktow z terenow swiatynnych. Komentator nie omieszkal wspomniec rozniez o naplywie coraz wiekszej rzeszy turystow i zadeptywaniu zabytku co nieuchronnie ma doprowadzic do jego degradacji oraz poglebienia zniszczen, zasmiecania i kradziezy.
Dzis uswiadamiam sobie ze ow program byl nakrecony niedlugo po tym, jak Kambodza po straszliwych latach rzadow cymbala Pol Pota i jego polplecznikow zaczela sie otrzasac ze swojego holocaustu i znow pojawili sie w kraju turysci oraz naukowcy i archeolodzy.
Teren Angkor Wat jest wielki. Najlepiej sobie wyobrazic sobie jego ogrom patrzac na zdjecie z lotu ptaka.
Ale czy rzeczywiscie jest sie nad czym zachwycac? Oczywiscie ze tak ale...
Nie byl bym soba gdyby sie nie pojawilo tradycyjne ale :P! Uwzgledniajac ze obiekt ma jakies 1500 lat i czas oraz miejsce w ktorym zostal wybudowany przy urzyciu niezbyt skomplikowanych czy wyrafinowanych narzedzi oraz urzadzen kaze zachwycic sie juz na sama mysl o Angkor Wat. Trzeba bylo nie malego rozmachu, pieniedzy i organizacji by stworzyc tak wspanialy kompleks budowlany! Biorac pod uwage ze w tym czasie w Europie gnilismy w okowach wczesnego sredniowiecza, paprzac sie jak swinie w blocie, budujac w stylu romanskim zgrzebne klitki okraglakow, tym bardziej jest sie czym zachwycac. Podczas najwiekszego swego rozkwitu Angkor Wat byl zamieszkany przez ponad milionowa spolecznosc Khmerow. Stworzyli oni wspanial kulture i architekture rozwijajc swoja potege poprzez podboj i kolonizacje okolicznych narodow i terenow. Byli wielcy, byli wspaniali, byli potezni i sie skonczyli....
Jak kazda wielka potega:Babilon, Grecja, Rzym, Mongolowie, Orda Osmanska w koncu upadli i znalezli sie na cale wieki w zapomnieniu. Wspaniale budowle, kopleksy swiantynne, zabudowania gospodarcze wszystko to bezlitosnie pochlonela dzungla za nic majac uwczesne swietosci, wspanialosc i kunszt rzemieslnikow oraz wladcow ktorzy stworzyli ogromnym kosztem swe dzielo. Czas, rabusie oraz wojny dopelnily dziela zniszczenia pozostawiajac na miejcu wspanialosci sterte kamieni porosnietych wybujala roslinnoscia.
Dzis rzad Kambodzy pragnie przy duzym wsparciu finansowym i technicznym licznych oragnizacji miedzynarodowych zachowac dla przyszlych pokolen kompleks Agkoru. Dokonuje sie wielu prac badawczych oraz konserwtorskich. Niektore obiekty celowo pozostawia sie pod dzialaniem natury by pokazac jak srodowisko naturalne potrafi poradzic sobie z dzialanoscia czlowieka ktory porzuca swe dzielo.
Wybralem sie jednodniowe zwiedzanie Angkor Wat wybierajac opcje "long tour" z kierowca Tuk Tuka wychodzac z zalozenia ze nie mozna dluzej ogladac nawet najwspanialszej ale nadal tylko kupy kamieni. Moja decyzja byla trafna, oczywiscie jak dla mnie. Po calym dniu od 0430 do 1700 zwiedznia mialem serdecznie dosc wszystkigo co bylo zbudowane z kamienia czy cegly i wymaglo by podziwiania. Zdaje sobie sprawe iz znawca architektury mogl by tam spedzic pewnie i kilka dni zachwyacajac sie wszelkimi detalami, no ale do tego potrzebne jest wczesniejsze przygotowanie i rzeczowa wiedza na dany temat.
W drodze powrotnej do hotelu zastanawialem sie co tez teraz moze wzbudzic moje wieksze zainteresowanie skoro zobczylem cos czym ponad dziesiec lat temu sie zachwycilem i nie bardzo wierzylem ze kiedykolwiek zobacze....

Duuuzo zdjec do ogladania!

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hejka,
Pisalam wczesniej do Ciebie w komentarzach, ze nie moge otworzyc tekstu na transazji.com. Po wielu probach udalo mi sie pare stron otworzyc, jednak nie wszystkie. Przeczytalam wpis o Angkor. Ostatni paragraf najbardziej przypadl mi do gusty. Bardzo trafne i podzielam opinie! Choc spedzilismy tam trzy dni, niczym specjalnie sie nie bylam w stanie zachwycic, szybko tez mialam juz tych wszystkich ruin serdecznie dosyc. Powiem szczerze (poludniowy) autobus dworcowy w Pakse (i co tam mozna zobaczyc) byl ciekawszy niz Angkor ;-). Dla mnie Angkor jest mocno przereklamowany, Siem Reap to okropne, turystyczne miasto, a wszechobecni tam Japonczycy wytracali mnie juz do reszty z rownowagi.
Bardziej juz polecam Bagan w Myanmarze (jesli koniecznie chce sie posmakowac troche historycznych budowli danego kraju). Dlaczego w ogole ten niesamowity kraj pominales????. Tyle czasu w tej oklepanej Tajlandii, a Birma zostala zupelnie zignorowana????
Jest ciekawsza niz Laos!
J.
www.joasia.blogs.com

Anonimowy pisze...

.. to jeszcze ja..
Chcialam tylko dodac, ze Angkor to caly kompleks swiatyn (ktory ty masz na mysli), a Angkor Wat to tylko jedna z nich (ta najwieksza).
J.

Złoty pisze...

Alez oczywiscie ze Angkor Wat to tylko jedna ze swiatyn z calego kompleksu Angkoru tyle ze owa nazw jest lepiej rozpoznawalna i bardziej sie kojazy...
co do Birmy, no coz mialem nieco inne plany ktore nie wyszly a wiec rzeczywiscie wyglada to tak ze w oklepanej tajlandi przesiedzialem nie potrzebnie za duzo czasu. Ma plan by po raz kolejny wrocic do azji pld-wsch wiec bedzie mozliwosc to nadrobic :)